Komentarze: 2
it`s not like i`m dead. i`m THERE, with him.
jebac to. po prostu JEBAC.
[to bylem ja, jarzabek]
it`s not like i`m dead. i`m THERE, with him.
jebac to. po prostu JEBAC.
[to bylem ja, jarzabek]
...i`ll make it allright... let`s make it allright....
szkola coraz bardziej zalamuje, oceny w minimalnym stopniu oddaja to co umiem, wiekszosc nauczycielek przechodzi menopauze, albo nie sa zaspakajane seksualnie przez swoich partnerow. wiec sila rzeczy daja upust swoim frustracjom na lekcjach. wiem ze dam sobie rade, wiem ze zdam, nie dam sie. tylko po co? 90% rzeczy ktorych nauczaja w szkole nie przydaja sie w zyciu. wiec po co? zwatpilam w potege wiedzy. nic tylko nadszarpniete nerwy, stres od poniedzialku do piatku, pojebany wyscig szczurow. byleby przezyc do kolejnego piatkowego popoludnia. i dopiero wracajac z zajec z wloskiego oddychac cala soba. bo nikt juz nie patrzy, nikt nie ocenia, nikt nie nadzoruje.
odpuscic sobie. na jakis czas. i powrocic zeby podjac nowa walke. i pasc nadal nie wiedzac 'po co?'.
postanowienie nie_jedzenia czekolady poszedl sie jebac - wrabalam cala tabliczke. kubek goracej herbaty, reamonn w glosnikach i idziemu spac. jeszcze tylko sie wyplacze w poduszke. zawalilam chemie.
mam za soba piekna noc
kocham magne bo jest wspaniala dziewczyna. ma superfajne pomysly i odlotowe skarpetki. no.
...przeslodzilam sobie herbate...
fuck
pare minut temu, siedzac z kubkiem goracej herbaty, sluchajac lifehouse`a i rozmawiajac z magna doszlam do wniosku chce miec z nia bloga /haha kolejnego/. magna jak to magna pomysl podchwycila i kazala mi wsysko zrobic. tak wiec caaaaaaaaaaala odpowiedzialnosc za naszego blogusia spadla na mnie. a magna w tym czasie zabawia sie z kolezankami /ale zabrzmialo.../.
bedzie ciezko bo moj komputer umarl /trzeci raz w tym miesiacu/.
notka chaotyczna bo zastanawiam sie co magna porabia z tymi kolezankami.... / ? /
co by tu jeszcze.... no niewazne. wazne ze mamy blogusia! /kolejnego/
no to fafunie!